| |||
Trasy wiodły różnymi drogami, a uczestnicy śpali w namiotach, salach konferencyjnych ośrodków wypoczynkowych, stodołach, schroniskach i kwaterach (słowem wszędzie gdzie można było przyłożyć głowę do poduszki lub czegoś co właśnie ją zastępowało). Wszyscy śpieszyli na metę rajdu. Poprzez połoniny i lesiste ostępy Masywu Hyrlatej, przez najwyższą po polskiej stronie granicy Tarnicę i opuszczone tereny doliny Sanu – wszyscy zgonie wędrowali do Stanicy ZHP Pabianice w Dwerniku. Wczesnym popołudniem w poniedziałek wyrosło miasteczko namiotowe, zapłonęły pierwsze ogniska, z kominów niewielkich chatek unosiły się dymy. W powietrzu czuć było atmosferę letniej kanikuły, ale i niecierpliwego oczekiwania na wieczorne wydarzenia. O zmroku zapłonęło ognisko podsumowujące jubileuszowy XXX Rajd Wiosenny w jubileuszowym XXX roku działalności SKPB Łódź. Zgromadziło się przy nim blisko sto osób – Rajdowiczów – tych debiutujących i doświadczonych wyrypiarzy, indywidualnych turystów – przyjaciół SKPB Łódź wędrujących do Dwernika własnymi szlakami (wśród nich nie zabrakło przedstawicieli zaprzyjaźnionych organizacji studenckich: Studenckiego Radia Żak PŁ oraz SKT PŁazik), a także przewodników i uczestników kursu przewodnickiego SKPB Łódź. Po intensywnych testach praktycznych okolicznościowego śpiewnika rajdowego prowadzonych przy gitarowym wsparciu Ani Mączewskiej i Bartka "Zgorzela" Zgorzelskiego nastąpił najbardziej uroczysty moment wieczoru. Na zaproszenie Oli Dekańskiej –Kielar (131), oraz Piotra "Petera" Dębickiego (132) uczestnicy wieczoru przenieśli się do oddalonego o kilkanaście minut drogi wyjątkowego ognia – watry przygotowanej specjalnie na okoliczność blachowania najmłodszych członków naszego Koła. Ola i Peter – biorąc na świadków ten ogień płonący i wszystkich zgromadzonych, w majestacie górującego nad bazą Pasma Otrytu przysięgali być przewodnikami i dzielić się z ludźmi radością, którą góry niosą. Po wygłoszeniu uświęconej tradycją roty przysięgi jej tekst powędrował do ognia (i z dymem ponad grzbiety gór), a na piersiach młodych przewodników zawisły trójkątne blachy przewodnickie z dziewięćsiłem – tradycyjnym znakiem rozpoznawczym SKPB Łódź. Szept składanych życzeń szybko przeszedł w melodię piosenki przy dźwiękach gitary – i tak wieczór niepostrzeżenie przeszedł w poranek… |